Jacek Nakielski, twórca i pomysłodawca spektaklu.
Trwa odliczanie godzin, kiedy na deski sceniczne Tucholskiego Ośrodka Kultury wyjdą aktorzy – nasze koleżanki, koledzy i zaprezentują niezwykłą inscenizację historyczną. Bez wątpienia to ewenement na skalę powiatu, nigdy wcześniej takiego przedsięwzięcia nie realizowano. We czwartek będzie inaczej, TUCHOLANIE w sposób bezpośredni poznają niezwykle ciekawe i w większości zupełnie nieznane fakty z II Wojny Światowej, które dotyczą zarówno społeczności tucholskiej, jak i ościennej.
Widowisko wyreżyserował – Jacek Nakielski (kwatermistrz HiP)
Musiałem zastosować szereg sztuczek, aby choć trochę przybliżyć naszym Czytelnikom to, co jutro zobaczymy na scenie i poza nią. Udało się!
Heinz Guderian
Opowieść zacznie się od przełomowego momentu, kiedy 19 Korpus Pancerny uderzył 1 września w kierunku Sępólno i Pruszcz na ugrupowaną na szerokim froncie od Chojnic po Noteć (ok. 40 km) 9 dywizję piechoty. Dowodził nim Heinz Guderian, który pochodził z Chełmna. Pierwsze walki wywiązały się w okolicach Sępólna w tym w Wielkiej Kloni z której pochodziła rodzina Guderiana.
Hiller von Gaertringen
Wielka Klonia należała do barona Hillera von Gaertringen. On, jak również dziadek Guderiana są tam pochowani. 19. KPanc. nacierał w kierunku na Świecie i Grudziądz, natomiast 2. KA na południe od niego w kierunku na Chełmno. Osłaniał go 3. korpus „Netze”. Na północy w kierunku na Gdańsk uderzyło ugrupowanie wojsk Kaupischa, w samym Gdańsku działały oddziały Eberhardta oraz SS. Z Prus Wschodnich na Grudziądz uderzył 21. korpus.
Niemcy w celu niespodziewanego opanowania Chojnic postanowili zastosować pewien fortel, polegający na podmianie pociągu pasażerskiego, który kursował przez miasto każdego dnia, na pociąg pancerny z załogą desantową. W tym celu około godz. 4.15 dyżurny ruchu niemieckiej stacji kolejowej Wierzchowo zgłosił Polakom odejście tranzytowego pociągu pośpiesznego do Chojnic. Na stację w Chojnicach wjechał jednak o godz. 4.45 niemiecki pociąg pancerny o symbolu PZ 3 poprzedzany przez opancerzoną drezynę. Po obsadzeniu częścią załogi dworca kolejowego, gdzie wzięto do niewoli pasażerów, kilku nieuzbrojonych żołnierzy, kolejarzy i cywilów, Niemcy ruszyli w stronę Rytla.

Pociąg pancerny PZ-3
Zaalarmowane oddziały polskie przystąpiły do przeciwdziałania. Odwodowa kompania 1 bat. strz. przystąpiła do ataku na dworzec, a saperzy z komp. sap. KOP „Hoszcza” wysadzili most kolejowy. W rezultacie pociąg pancerny nie mógł kontynuować dalszej jazdy i był zmuszony zawrócić w kierunku Chojnic. Natomiast sytuacja w mieście została prawie opanowana. Niemieccy żołnierze zostali wyparci z okolic dworca i wycofali się do budynku stacyjnego. Zasłaniając się wziętymi do niewoli Polakami, zdołali dotrzeć do pociągu pancernego, który niezwłocznie ruszył w kierunku granicy. Nie zdołał jednak do niej dojechać, gdyż wysadzono w powietrze wiadukt kolejowy nad szosą Lichnowską.

Drezyna pancerna
W tym czasie do tego rejonu zostało podprowadzone działo 75 mm, które na torze między stacją a wiaduktem nad szosą do Angowic unieruchomiło i wyeliminowało pociąg z dalszej walki. Jego załoga poniosła duże straty, ale z pomocą zdołały dotrzeć pierwsze oddziały niemieckiej 20 DZmot. Natomiast drezyna pancerna dojechała do Rytla, ale została skierowana na ślepy tor i jej załoga, po krótkiej walce, została wzięta do niewoli przez polskich żołnierzy i kolejarzy Z BATALIONU OBRONY NARODOWEJ TUCHOLA
Zapowiada się intrygująco? Będzie jeszcze ciekawiej, zapewniam. Gwoli ścisłości dodać muszę, że grupa rekonstrukcyjna, skupiona w szeregach HiP, nosi właśnie nazwę wspomnianego batalionu. „Hipowcy”, przyzwyczajeni są do scen batalistycznych w gigantycznych przestrzeniach, czwartkowa inscenizacja stanowi coś zupełnie innego, bardziej kameralnego. Z pewnością będzie to wyjątkowy spektakl, do którego z całą pewnością wciągnięta zostanie publiczność.
Umundurowanie z epoki, repliki uzbrojenia, żołnierze polscy, żołnierze armii okupacyjnej, już za chwilę widz wbrew woli, przeniesiony zostanie wiele lat wstecz, kiedy wojna zdominowała życie tucholskiej społeczności.
Oczywiście będą również niespodzianki, jedna z nich z pewnością na długi czas zapadnie widowni w pamięć.
Zapamiętaj!
Czwartek, dziewiąty dzień grudnia, godzina osiemnasta, Tucholski Ośrodek Kultury, warto tam dotrzeć i przekonać się na własne oczy, jak pasja zdominowała rzeczywistość, ciężką pracą Stowarzyszenia Miłośników Historii Borów Tucholskich „Historia i pamięć”
ZAPRASZAMY!
mf
Dziękuję za zaproszenie – niestety, do Tucholi mam ponad 500 km, a na drodze warunki że lepiej nie mówić… Ale trzymam za Was palce! 🙂
Dziękuję Robercie w imieniu służby. Pozdrawiam!
Przedstawienie bardzo mi sie podobalo 🙂
niektorych zzerala troche trema, ale jak na chyba pierwszy raz moim zdaniem bardzo, bardzo przyzwoicie. Znana jest mniej wiecej data nastepnego spotkania ?
Dziękujemy za miłe słowa. Cóż, to debiut, jednocześnie nauka na przyszłość. Z pewnością będą postępy. Proszę śledzić nasze strony, już wkrótce informacje dotyczące naszych spotkań i tematów, które będą ilustrowane. Pozdrawiam.