Wielokrotnie pisaliśmy o tym programie, bez wątpienia jest jednym z nielicznych, które nie wiedzieć dlaczego, traktowane są po macoszemu, przez polskie media telewizyjne. Skoro cykl „Sensacje XX wieku” Wołoszańskiego, odniosły bezsporny sukces, tak program Sikorskiego tkwi ciągle w mediach regionalnych, a jego godziny emisji są bardziej, niż „dziwne”. Członkowie stowarzyszenia „HiP” z wielką przyjemnością „kibicują” wyprawom pana Adama Sikorskiego, być może, że nadejdzie chwila, kiedy uznamy, iż „Było… nie minęło, powinno zawitać do Tucholi. Z pewnością to przyszłość, chociaż prawdopodobnie już nie tak odległa. Dzisiaj proponujemy obejrzenie dwóch odcinków programu, pierwszy wyemitowany został w końcu ubiegłego roku, a drugi…wczoraj, dotyczy sylwetki znakomitego, polskiego konstruktora legendarnej już broni. Będzie to swoista niespodzianka dla tych, którzy nie mieli możliwości obejrzenia filmu wcześniej.
Monthly Archives: Styczeń 2011
„Kolęda Wyzwolenia” – reportaż filmowy
Dzisiejszego wieczoru proponujemy państwu chwilę wspomnień i zadumy. Pomimo tego, że od zakończenia ostatniej wojny minęło wiele lat, a współczesne pokolenie, zna tamte czasy wyłącznie z książek, opowiadań swoich babć i dziadków, oraz filmów, których treść stanowi często dość luźną interpretację faktów, w tucholskim TOK-u doszło do niezwykłego koncertu, o którym pisaliśmy raptem wczoraj. Dla starszego pokolenia było to przypomnienie tamtych dni, dla młodych, spotkanie z historią…
——————————
mf.
Wrak B-17
Pierwsze samoloty Boeing B-17 Flying Fortress dostarczono do jednostek Korpusu Powietrznego Armii Stanów Zjednoczonych 31 stycznia1939 roku. Potem sukcesywnie kierowano kolejne wersje samolotów. Od marca 1941 roku B-17 otrzymywało lotnictwo Wielkiej Brytanii.
Właśnie samoloty dostarczone do RAF-u jako pierwsze weszły do akcji bojowej, w lipcu 1941 roku, gdzie bombardowały cele na wybrzeżuniemieckim i francuskim, na Atlantyku i Morzu Śródziemnym.
B-17 Flying Fortress lotnictwa amerykańskiego po raz pierwszy użyto w walce już w pierwszych dniach wojny z Japonią, w grudniu 1941roku podczas japońskiego ataku na Filipiny. Amerykanie zgromadzili na tych wyspach 35 bombowców B-17, z zamiarem zniechęcenia Japonii do rozpoczęcia wojny. Połowę z nich zniszczył niespodziewany japoński nalot już 8 grudnia 1941 roku. Przez pierwszy okres wojny Amerykanie pokładali wielkie nadzieje w B-17 jako broni przeciwko okrętom, jednak szybko okazało się, że zrzucanie przez B-17 bomb z wysokiego pułapu na manewrujące okręty przynosiło mierne rezultaty. W tej roli B-17 brały udział w wielu najważniejszych bitwach morskich w latach 1942 i 1943, między innymi w na Morzu Koralowym i pod Midway. Samolot okazał się za to bardzo skuteczny w bombardowaniu celów naziemnych i zdolny do skutecznego odpierania słabo opancerzonych i uzbrojonych myśliwców japońskich. W tej roli B-17 używano na Pacyfiku do połowy 1943 roku, gdy zastąpiły je bombowce B-24 Liberator, bardziej tam przydatne ze względu na większy zasięg. Ponadto cała produkcja B-24 okazała się niezbędna, by wypełnić straty ponoszone w tym czasie przez B-17 nad Europą. Oto opowieść o jednym z nich…
Kanał filmowy – HIP1939
Drodzy czytelnicy i widzowie, uprzejmie informujemy, że od tygodnia funkcjonuje nasz kanał filmowy, umiejscowiony w portalu You Tube. To właśnie tam umieszczamy nasze materiały filmowe, które są niejako udokumentowaniem naszych podróży i działań. Filmów przybywa w iście ekspresowym tempie, nic w tym dziwnego, mamy czym się pochwalić, a to zaledwie „przygrywka” do tego, co zawierają nasze archiwa. Osobliwie, posiadamy pokaźny zbiór fotografii z naszych ekspedycji badawczych, gdzie mierzymy się nie tylko z przeciwnościami chwili, ale także z własnymi słabościami. Jednak będąc pod czujnym okiem ratowników i instruktorów, zachowując wszelkie kryteria ostrożności, akcje takie są całkowicie bezpieczne. Prace podwodne mają swoją specyfikę, ale o tym opowiemy przy innej okazji.
Zapraszamy do naszego kina.
А.Р. Мохоля: Zadrutniki*. Z historii emigracji rosyjskiej w Polsce (1919-1945)
Historia emigracji rosyjskiej w Polsce okresu międzywojennego nie została dotąd poznana i opracowana w stopniu pozwalającym na powstanie tekstu, bądź zespołu tekstów, które w możliwie najpełniejszym stopniu obejmowałyby szeroki wachlarz zagadnień związanych z problematyką rosyjskiej diaspory w Polsce. Prócz nielicznych prac Franciszka Sielickiego[1] – swego rodzaju pioniera w tej dziedzinie – oraz kilkunastu większych prac opublikowanych w ciągu ostatnich kilku lat,[2] w polskiej bibliografii tematu próżno jest szukać czegoś więcej. Dlatego też wrażenie, iż na temat tej części rosyjskiej emigracji 1917 roku, która znalazła schronienie w Polsce wiemy w najlepszym wypadku niewiele, jest wrażeniem jak najbardziej uzasadnionym.
Niezwykły koncert w Tucholi!
Kilka godzin temu w Tucholskim Ośrodku Kultury zakończył się niezwykły koncert pt. „Kolęda Wyzwolenia” z okazji odzyskania przez Tucholę niepodległości. Na scenie pojawiło się prawie stu wykonawców, a wśród nich kilkuosobowa ekipa przedstawicieli Naszego Stowarzyszenia w mundurach. Przepiękne wiersze w wykonaniu Wiesława Szołtuna wprowadziły nas w nastrój tamtych dni, a kapitalna interpretacja kolęd dopełniły dzieła. Dobra scenografia, oświetlenie, nagłośnienie i nastrojowe wykonanie kolęd przez lokalne zespoły, wywarły wielkie wrażenie na publiczności.
Cykl wywiadów
Trzy lata działalności HiP-u już za nami, a w jakiś zupełnie absurdalny sposób zaniedbaliśmy czegoś absolutnie oczywistego. W witrynie pojawia się mnóstwo nazwisk osób, dzięki którym stowarzyszenie działa. Doszliśmy do wniosku, że należy odformalizować to oczywiste zaniedbanie i przybliżyć naszym czytelnikom oraz widzom, sylwetki naszych koleżanek i kolegów, ba, niech wreszcie przemówią ludzie, a nie ich czyny! Wywiady przeprowadzane będą w rozluźnionej formie, przecież HiP nie tylko uczy i z mozołem wykonuje najtrudniejsze zadania, ale również bawi, i o to właśnie chodzi. Niech to „szaleństwo” się zacznie, mistrzem ceremonii będzie nasz rzecznik Mariusz R.Fryckowski, przed którym nic się nie ukryje:)
Przed nami zwiastun cyklu. Zapraszamy!
„Zielony Pałac”–uchylamy rąbka tajemnicy
W ubiegłym roku przedsięwzięcie to wydawało się czymś ponad nasze siły. Powody można mnożyć, jednak wreszcie ulegliśmy namowo i wbrew naszemu profilowi działania, wcieliliśmy się w rolę okupantów. Rozpoczęła się realizacja niezwykłego, fabularyzowanego dokumentu w wykonaniu naszych przyjaciół. Ten rok, jest kluczowym dla tego filmu, zostanie ukończony. Na bliższe informacje jeszcze jest czas, tym większa radość dla wszystkich, kiedy w pewnej chwili, bez zapowiedzi z przyjemnością zaprosimy wszystkich do naszego kina. Przy odrobinie szczęścia, zrobimy to w naszym kanale telewizyjnym „na żywo”. Dosyć słów, obejrzyjmy w spokoju kilka scen.
Pływająca forteca
Londyn, 10 Downing Street, luty 1943 roku.
Cygaro tliło się w popielniczce już od 20 minut, a jego właściciel nawet na nie nie spojrzał. Siedział za biurkiem i z uwagą przeglądał arkusze papieru z rysunkami technicznymi. Przed biurkiem stał mężczyzna w mundurze admirała. Na ramieniu miał niebiesko-czerwoną naszywkę z wizerunkiem orła, kotwicy i pistoletu maszynowego, która symbolizowała współpracę między Królewskimi Siłami Powietrznymi, Marynarką Wojenną i Armią.
– Naprawdę uważa pan ten projekt za możliwy do zrealizowania? – spytał właściciel cygara, premier Winston Churchill.
– Tak, panie premierze. Ten okręt zapewniłby ochronę lotniczą naszym konwojom do Stanów i umożliwił szybszy transport amerykańskich bombowców do nas – odparł lord Louis Mountbatten, szef Operacji Połączonych.
– Zdaje Pan sobie sprawę z tego, że do zbudowania tego potwora potrzeba by tyle stali, co na kilkanaście pancerników?
– Tak. Dlatego ten okręt nie będzie zbudowany ze stali.
– A z czego? Z papieru? – prychnął Churchill.
– Z lodu, panie premierze.
– Słucham? – Buldog spojrzał na swojego protegowanego jak na istotę z innej planety.
– Z lodu, panie premierze – powtórzył jak echo lord Mountbatten.
Szkolimy się!
Najbliższy weekend zapowiada się pracowicie. W sobotę wyruszamy na kolejne nurkowanie podlodowe, które odbędzie się na jednym z pobliskich akwenów wodnych. Ćwiczenia będą miały ściśle określony przez szefa charakter, wszystko po to, aby utrwalić nasze umiejętności w warunkach skrajnych. Nurkowanie podlodowe o tej porze roku przynosi również nieopisane wrażenia estetyczne, tym bardziej grupa wybrańców ma szansę na niezwykłe wrażenia. Płetwonurkom z HiP-u warunki atmosferyczne nie przeszkadzają w niczym, a to dzięki specjalnemu wyposażeniu, najważniejszym elementem jest oczywiście tzw. suchy kombinezon, który stanowi doskonałą izolację przed ewentualnymi, gwałtownymi różnicami temperatury. Oczywiście całemu przedsięwzięciu przyglądać się bacznie będzie „oko” kamery. Ćwiczenia przeprowadzi jeden z najlepszych instruktorów w regionie. Pozostaje życzyć tylko…, niezapomnianych wrażeń!
Niespodzianka
Materiał przygotowany specjalnie dla tych osób, które prosiły nas o zapis z obchodów Narodowego Święta Niepodległości w Gdańsku w roku 2010. O tym zdarzeniu już pisaliśmy, jednak dzisiaj, pierwszy raz prezentujemy obszerną relację z tego zdarzenia, gdzie u boku zawodowych aktorów scen trójmiejskich, śpiewaków operowych, dostojników kościelnych, Orkiestry Reprezentacyjnej Marynarki Wojennej, stanęliśmy my, zapewniając właściwą oprawę uroczystości. Udało się, a brawom nie było końca.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.