II wojna światowa, była największym i najbardziej okrutnym konfliktem zbrojnym w dziejach ludzkości. Wrzesień 1939 roku głęboko zapadł w pamięci Polaków. Chyba nikt nie spodziewał się, że walka wtedy rozpoczęta będzie trwała tak długo i przyniesie tyle ofiar…
Nasza inscenizacja oparta była o cztery sceny batalistyczne.
Jest 31 sierpnia 1939 roku. Polski patrol ułanów wyrusza na rozpoznanie, mija pozycje polskie i wyjeżdża na przedpole. Patrol napotyka niemieckich dywersantów. Zostają oni schwytani przez polski oddział i odprowadzeni na polskie tyły. Zostają przesłuchani, wypierają się swoich win, są butni i agresywni aż do chwili, kiedy zostają rozpoznani. Okazuje się, że prócz sabotowania polskiej łączności, przekazywali różnymi drogami informacje istotne dla niemieckiego frontu. Zostają rozstrzelani.
W drugiej scenie oddział niemiecki dokonuje ostrzału polskich pozycji ogniem artyleryjskim, strona polska odpowiada ogniem w granatników i moździerza. Trwa długa wymiana ognia. Oddziały niemieckie ruszają w pole i …
…rozpoczynają atak, to trzecia scena. Pole walki przykrywa gęsty dym, widoczne są detonacje i serie z karabinów maszynowych. Polacy dzielnie się bronią.
W scenie czwartej strona polska kontratakuje, trwa dalsza wymiana ognia, wreszcie obie strony ścierają się w walce bezpośredniej. Trwa walka wręcz, aż do kulminacji, kiedy polska obsługa ciężkiego karabinu maszynowego celną, długą serią, zmienia losy bitwy. Niemcy uciekają w popłochu.
Bitwa wygrana, niestety, na sąsiednim odcinku frontu (historycznie) w nasze linie wdarł się wróg, co zagroziło stronie polskiej okrążeniem. Mimo bohaterskiej obrony i odparcia niemieckich ataków, polscy żołnierze zmuszeni zostają do opuszczenia swoich pozycji i przegrupowania na kolejną pozycję obronną.
Następuje przejmująca cisza, którą specjaliści od efektów specjalnych przerywają dwiema gigantycznymi eksplozjami. Łuny ognia i dymu sięgają kilkudziesięciu metrów.
Rekonstrukcja kończy się…
Zanim obejrzymy relację, poprosimy o chwilę uwagi.
Ekspresjonizm scen batalistycznych doprowadził do sytuacji, gdzie nasza obsługa kamer postanowiła uczestniczyć w atakach obu stron walczących na froncie, „zdejmując” najlepsze sceny specjalnie dla naszych czytelników i widzów. Zaryzykowaliśmy, niestety, nie udało się, sprzęt został uszkodzony, zwyczajnie nie wytrzymał gwałtownych wstrząsów. Nie mamy wyjścia, musimy skorzystać z materiałów, które zarejestrowały osoby postronne. Jeden z widzów, przy pomocy telefonu komórkowego miał szczęście i sfilmował najważniejsze fragmenty inscenizacji. Autorem zdjęć jest osoba o pseudonimie TheDzemo8
W jednej ze scen, w kadrze, zoabczycie Państwo fotoreportera, którego już odnaleźliśmy, za chwilę wysłany zostanie do niego list z prośbą o udostępnienie fotografii, które wykonał. Jesteśmy przekonani, że już wkrótce będziemy mogli uzupełnić dzisiejszą relację o nową galerię zdjęć.
Minęło kilka godzin…
Właśnie otrzymaliśmy informację od pana Mateusza – reportera, o którym wspominaliśmy wcześniej. Wiadomość jest znakomita, pan Mateusz zgodził się udostępnić swoją pracę, którą przepięknie zrealizował w kęsowskich plenerach, podczas naszej wspólnej rekonstrukcji.
Dziękujemy serdecznie za wielką pomoc.
A teraz…
Panie, panowie, z przyjemnością prezentujemy galerię zdjęć, wykonaną przez pana Mateusza Stacherskiego, oto one: FOTO BY MATST , kolejne fotografie ze względu na objętość, wędrują do nas tradycyjną pocztą.
m.
Otrzymujemy kolejne zdjęcia. Dołączyliśmy fotografie przesłane przez „Umina” i Piotra Wisińskiego. Dziękujemy.
CDN…
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.