Podpisane wczoraj przez polską ambasador w Japonii, Panią Jadwigę Rodowicz międzynarodowe porozumienie ACTA, wymusza na naszej witrynie pewne zmiany. Nie możemy już posiłkować się treściami, które pochodzą od osób trzecich, ograniczenia obejmują także bazę ilustracji, które bez wątpienia, są bardzo ważnym uzupełnieniem treści. Sytuacja została wymuszona na użytkownikach globalnej sieci, i nie mamy na ten proces większego wpływu. Ponieważ ustalone prawo nie działa wstecz, zmiany do tej chwili są wyłącznie kosmetycznymi i obejmować będą bazę odnośników (linków), które jak się okazuje, są również złamaniem prawa.
Nie znamy obecnych przepisów, nie wiemy co nam wolno , a czego nie, brakuje szczegółowych regulacji prawnych, którymi moglibyśmy się posiłkować. Tak, to swoiste kuriozum, które ma rzekomo przynieść pozytywne i wymierne skutki. Mamy inne spostrzeżenia, w polskim Internecie zapanował chaos, być może sytuacja ulegnie zmianie w wyniku działania części posłów, którzy już w tej chwili deklarują głosowanie przeciwko ratyfikacji układu. Jednak za nim to nastąpi i dojdzie do pełnego wyjaśnienia statusu witryn i czasopism internetowych, minie sporo czasu, nie zwalnia to użytkowników i twórców od zachowania ostrożności, zwłaszcza teraz, gdy doszło do spektakularnego zdarzenia z młodym studentem z Wielkiej Brytanii w tle. Pomimo tego, że internauta nie złamał brytyjskiego prawa prowadząc kapitalny serwis społecznościowy, został pozwany przez stronę amerykańską, grozi mu proces, za zgodą strony brytyjskiej, który już w tej chwili uznano za pokazowy. Internaucie grozi kara pozbawienia wolności do dziesięciu lat, za „wyjątkowo niebezpieczne przestępstwo”! Co stało się powodem tej kuriozalnej sytuacji? Podanie linka – adresu do obcej witryny!
Czy możemy mówić o cenzurze słowa? Bezpośrednio nie, jednak ACTA ma realny wpływ na treści, które mogą szkodzić głównie organom, które decydują o losie wielu osób. Sytuacja przypomina odrobinę stan wojenny z tą różnicą, że odbywa się w sferze rzeczywistości wirtualnej. Nie dajmy się jednak zwieść oczywistości, świat wirtualny w pewnej chwili zderza się z rzeczywistością, a nakładane kary jak najbardziej nie będzie czymś nieokreślonym. Na naszych oczach Internet, jako medium stał się opiniotwórczym i niebezpiecznym dla osób, które traktowały go dotychczas, wyłącznie jako odskocznię od codzienności. Ten czas skończył się wczoraj o godzinie 03:30, z chwilą podpisania ACTA przez stronę polską.
__________________________
W sposób szczególny, uczulam koleżanki i kolegów z HIP-u, publikujących w tej witrynie swoje teksty, aby dokonywały właściwych wyborów.
Fot. i tekst: Mariusz R.Fryckowski
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.