Odkąd pamiętam wychowywano mnie w poczuciu wielkiego szacunku dla munduru. Tworząc wraz z przyjacielem Stowarzyszenie Miłośników Historii Borów Tucholskich „Historia i pamięć” miałem jeden cel – zakorzenienie wspomnianego szacunku ludziom młodym, którzy być może wzorem starszych kolegów kultywować będą tradycje polskiego oręża. Nie zawiedliśmy się, grupa działa świetnie, wykonując poszczególne zadania. Rekonstrukcje historyczne, kultywowanie wzorów polskiej wojskowości, zdobywanie wiedzy historycznej – to główne cele stowarzyszenia HiP. Jednak cóż warta jest pasja bez rekwizytów?
Nie jesteśmy przecież zawodowymi żołnierzami, jesteśmy aktorami ! Aby odegrać poszczególne role, musimy posługiwać się replikami umundurowania, broni itd. Bez tego, nasze działania nie mają sensu, jednak okazuje się, że pewne scenariusze zwykło pisać życie i nie sposób przewidzieć tego, co może wydarzyć się…wczoraj. Z wielkim smutkiem odebrałem informację, o tym , że do Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy trafiają anonimy, z których wynika ( o zgrozo!), że tucholska grupa historyków posługuje się prawdziwą bronią! Sytuacja jak z „lichego komiksu”, zwłaszcza, że Policja wielokrotnie zabezpieczała na naszą prośbę, pokazy i doskonale wie, czym dysponujemy.
Niestety, kwestie proceduralne obowiązujące funkcjonariuszy są jasne i należy je uszanować. Opierając się na dowodach wykluczyliśmy wszelkie podejrzenia, które ktoś prawdopodobnie złośliwe sfabrykował w nieznanym i niezrozumiałym dla nas celu. Policja zachowała się w pełni profesjonalnie, a my wyjaśniliśmy wszelkie kwestie, które można uznać wyłącznie za złośliwe pomówienie.
Na najbliższym spotkaniu grupy, podejmiemy decyzję o skierowanie oficjalnego pisma w sprawie o ściganie żartownisia. Jeżeli sprawca zostanie wykryty, z pewnością sprawę skierujemy do sądu, a stosowne odszkodowanie przekażemy na szczytny cel.
UWAGA!
„Historia i pamięć” posiada uzbrojenie, które stanowią historyczne repliki broni.
Są wśród nich:
działo, granatniki, karabiny i broń krótka.
Rekwizyty pozbawione są wszelkiej wartości bojowej – przypominają tylko prawdziwą broń z epoki. Nasze „uzbrojenie” z przyjemnością zaprezentujemy każdemu, kto ma jakiekolwiek wątpliwości co do konstrukcji i przeznaczenia tych przedmiotów.
Mariusz R.Fryckowski (wydawca pism internetowych „ScANNER” i „ZeZeM” , współzałożyciel Stowarzyszenia „Historia i pamięć”).
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.